Wszawica: sprawdzaj i reaguj!

Wszawica głowowa to choroba pasożytnicza, przenoszona przez bezpośredni kontakt. Najczęściej zarażają się nią dzieci, ponieważ najłatwiej o nią w dużych skupiskach ludzi. Wbrew obiegowym opiniom nie zawsze jest związana z brakiem higieny. Odpowiednia higiena natomiast pozwala często jej uniknąć lub ograniczyć jej skalę.

Masz dziecko uczęszczające do żłobka, przedszkola lub szkoły?
Jak najczęściej – a minimum raz w tygodniu – sprawdzaj dziecku skórę głowy pod kątem obecności owadów oraz włosy, do których przytwierdzone mogą być jaja – czyli gnidy. Prostą i szybką metodą jest czesanie włosów gęstym grzebieniem – pasmo po pasmie. Szczególną uwagę zwróć na okolice potylicy i skroni, ponieważ to ulubione miejsca bytowania wszy. Zwróć uwagę na charakterystyczne objawy. Zarażone wszawicą dziecko często i intensywnie drapie się po głowie, ponieważ ugryzieniom wszy towarzyszy silny świąd, a czasem także nadkażenie bakteryjne.

Widzisz wszy? Działaj!
Jeśli zauważysz wszy na skórze natychmiast reaguj. Leczenie wszawicy nie wymaga konsultacji lekarskiej i polega na leczeniu miejscowym, tj. stosowaniu specjalnych płynów lub szamponów zawierających środki przeciwpasożytnicze, które nie pozwalają owadom na oddychanie i równocześnie na ich rozwinięcie się z gnid. Aby leczenie było efektywne, trzeba sprawdzić głowy wszystkich domowników, zdezynfekować szczotki i grzebienie oraz wyprać – w temperaturze min. 60 stopni Celsjusza – pościel, ręczniki i odzież, z którą zarażone dziecko miało kontakt (rzeczy, np. płaszcze czy zabawki, których nie można prać w takiej temperaturze należy na 10 dni zamknąć w szczelnych workach).

Mieć wszy to nie wstyd – wstydem jest nie ostrzec innych
Problem koniecznie zgłoś opiekunom dziecka (w żłobku, przedszkolu, szkole). Pozwoli to na zintensyfikowanie w takiej placówce kontroli oraz poinformowanie innych rodziców, co da szanse na trwałą eliminację problemu. Mimo kampanii edukacyjnych, wokół wszawicy wciąż nagromadzonych jest wiele mitów, z których najpopularniejszy i najgroźniejszy to ten, że choroba ta wynika zawsze z braku higieny, przez co wszawica jest przypadłością wstydliwą, a przez to ukrywaną. To z kolei powoduje eskalację problemu w środowisku, w którym przebywa dziecko i nawroty choroby.